Potęguj możliwości - wywiad z Dominikiem Banatem

Jego zapał do pracy i osiągnięcia naukowe wystarczyłyby na przyspieszony doktorat. Studia w Politechnice Łódzkiej skończył dwa lata przed terminem, jest absolwentem prestiżowej uczelni w Wielkiej Brytanii, a do tego codziennie znajduje czas na sport. Dominik Banat, doktorant na Wydziale Mechanicznym PŁ, opowiada o tym, co inspiruje go do działania.

 

 

Kiedy odkryłeś w sobie zamiłowanie do pracy naukowej?

W szkole średniej trafiłem na bardzo dobrych nauczycieli przedmiotów ścisłych. Gdy zacząłem studia w Politechnice Łódzkiej, szybko odkryłem, że nie wystarcza mi jedynie przyswajanie wiedzy, ale chciałbym sam tworzyć nowe rozwiązania przydatne w nauce i w przemyśle. Pierwszy artykuł naukowy napisałem już podczas drugiego roku studiów inżynierskich w Centrum Kształcenia Międzynarodowego. Zostałem wówczas nominowany do grupy wybitnych studentów Politechniki Łódzkiej i mogłem realizować program Krótkiej Indywidualnej Ścieżki Studiowania. W konsekwencji udało mi się skończyć studia inżynierskie i magisterskie dwa lata wcześniej niż zakładał tok studiów. Motywowany chęcią rozwijania swoich pasji naukowych rozpocząłem w październiku 2018 roku studia doktoranckie na Wydziale Mechanicznym Politechniki Łódzkiej. Zdobyte osiągniecia zawdzięczam w dużej mierze swojemu opiekunowi dr. hab. inż. Radosławowi Mani, profesorowi Politechniki Łódzkiej, który od samego początku otoczył mnie opieką i wskazał kierunek rozwoju.

 

Równolegle do studiów w Politechnice Łódzkiej kończyłeś jeszcze drugi kierunek – w Wielkiej Brytanii.  To dowód silnej determinacji.

To prawda, ale miałem też silną motywację. Interesuję się nowoczesną technologią laserową i korzystanie z rozwiązań, dostępnych na uczelni zagranicznej, pozwala mi poszerzyć kompetencje. Atrakcyjne było dla mnie również prowadzenie projektów badawczych w międzynarodowym środowisku. Podjąłem studia zaoczne na Uniwersytecie Cranfield w Wielkiej Brytanii (kierunek Master of Science by Research in Manufacturing Engineering). W tym roku obroniłem pracę i zostałem absolwentem uczelni w Cranfield. Jak wiadomo, brytyjskie szkoły wyższe mają, obok amerykańskich, najlepszą renomę na całym świecie. Liczę więc, że dyplom prestiżowej uczelni otworzy mi drzwi do kariery, również międzynarodowej.

 

Pracę naukową łączysz z praktyką – odbyłeś roczny staż zawodowy za granicą. Jak wspominasz ten czas?

Pracowałem w Southampton, na południu Wielkiej Brytanii. W firmach angielskich są zatrudniani pracownicy z różnych części świata. Byłem odpowiedzialny za dwa projekty, które z sukcesem udało się wdrożyć. Podczas pracy w Wielkiej Brytanii zaangażowałem się również w międzynarodowy projekt realizowany na potrzeby przemysłu – Collaborative Research & Development UK- „Environmental Domed End”. Jako współwykonawca projektu odpowiedzialny byłem za prace nad komercyjnym zastosowaniem laserów światłowodowych w przemyśle puszek aluminiowych. Powodzenie projektu przekłada się na ogromne oszczędności aluminium, zmniejszenie zużycia energii elektrycznej i w konsekwencji obniżenie emisji gazów cieplarnianych do środowiska. To nowatorskie i ekologiczne rozwiązanie, które może być inspiracją do działań w Polsce. Roczny pobyt w Wielkiej Brytanii okazał się więc bardzo cennym doświadczeniem zawodowym.

 

Czy Łódź jest dobrym miejscem do studiowania?

W mojej dziedzinie niewątpliwie tak. Na Wydziale Mechanicznym Politechniki Łódzkiej prowadzonych jest wiele ciekawych projektów badawczych, część z nich ściśle związana z moją dziedziną badań. Myślę, że Łódź jako ośrodek akademicki ma duży potencjał. Dostrzegam jednak istotną różnicę między polskim a brytyjskim systemem edukacji wyższej. Tam kładzie się większy niż u nas nacisk na samodzielną kreatywną pracę studenta. Jest to dla mnie cel, do którego warto dążyć w pracy dydaktycznej ze studentami.

 

Konferencje, sympozja, projekty – życie doktoranta bywa wyczerpujące. Jaki jest Twój sposób na regenerację sił?

Na studiach doktoranckich ilość pracy w dużej mierze zależy od ambicji i determinacji. Chętnie angażuję się w życie naukowe, choć wymaga to niekiedy uczestnictwa w wielu różnych działaniach w podobnym czasie. Jestem miłośnikiem sportu i to jest dla mnie najlepsza forma wypoczynku. Staram się być aktywny każdego dnia, najczęściej są to siłownia, basen i bieganie. Zimą jestem fanem snowboardingu, latem uprawiam sporty wodne. Lubię się rozwijać, dlatego w wolnym czasie chętnie czytam książki o tematyce ekonomicznej i psychologicznej.

Poznaj nasz kampus