Potęguj możliwości z Szymonem Szczepanikiem

Eksperymenty chemiczne bywają fascynujące, ale połączenie wzorów chemicznych z literaturą to dopiero mieszanka wybuchowa. Szymon Szczepanik na co dzień jest prezesem Studenckiego Koła Naukowego „Nano” na Wydziale Chemicznym i prowadzi badania nad „ekologicznym” plastikiem. Po godzinach wkracza w inspirujący świat magii oraz wyobraźni literackiej i pisze własną książkę.   

 

Jak to się stało, że z literaturą połączyła Cię chemia?

Ha, ha, ha. Można powiedzieć, że w moim życiu chemia i literatura narodziły się jako bliźniaczki. Jak każde dziecko lubiłem oglądać programy edukacyjne w telewizji. Duże wrażenie robiły na mnie animacje związane z planetami, ale gdy na ekranie pokazywano eksperymenty chemiczne, czułem, że wkraczam w niepojęty świat fantastyki, który w dodatku staje się rzeczywistością. Pozyskiwanie DNA z truskawek czy tworzenie niestabilnych substancji  – to dopiero był dla mnie kosmos! Podobnie jak literatura.

W jakim sensie literatura kojarzy Ci się z kosmosem?

W literaturze, jak w kosmosie, można napotkać wiele ciekawych i abstrakcyjnych światów. Od zawsze pasjonowały mnie historie wymyślane przez ludzi. Szybko zacząłem zagłębiać się w książki z gatunku fantastyki, a także w fabuły  detektywistyczne. Czytywałem nawet przysłowiowe „romansidła”. Tak! Aż trudno uwierzyć, ile mechanizmów fabularnych można znaleźć w brukowych Harlequinach! Dzięki tym różnorodnym lekturom poznawałem rozmaite techniki pisania, aż w końcu złapałem pisarskiego bakcyla.

Chwyciłeś za pióro i już w gimnazjum zacząłeś pisać książkę…

Tak. To rzecz o świecie, w którym panuje magia, znana z opowieści fantastycznych. W tym świecie pojawiają się zwykli ludzie, którzy szukają swojego miejsca. Ich sytuacja nie jest łatwa. Planeta Ziemia została wyeksploatowana i jej mieszkańcy podróżują po kosmosie, szukając nowego miejsca do życia. Kosmiczna fikcja, ale patrząc na nasza planetę, jednak prawdopodobna. Starałem się stworzyć świat, w którym magia z techniką i nauką wzajemnie się tłumaczą, w którym nie brakuje odniesień do różnic kulturowych, religijnych czy ideologicznych. Mam nadzieję, że wkrótce znajdę czas, by dokończyć pisanie i książka ukaże się drukiem.

Teraz pochłania Cię praca chemika nad „ekologicznym” plastikiem. Czy to szansa na uratowanie naszej planety przed degradacją i wyeksploatowaniem?

W pewnym sensie tak, choć droga do poszukiwania przez ludzi nowych siedzib do życia w kosmosie jest jeszcze bardzo długa. Trzeba zresztą  zaznaczyć, że plastikowe opakowania nie są same w sobie problemem pod warunkiem, że są odpowiednio sortowane i poddawane recyklingowi. Niestety człowiek nie przestrzega tych reguł i wyrzuca opakowania do lasów, rzek i mórz. Nie potrafi też stosować odpowiednich opakowań do składowania żywności i w ten sposób zagraża środowisku i negatywnie oddziałuje na nasze życie. Staram się dołożyć swoją cegiełkę do procesu zastępowania plastikowych opakowań lepszymi, bardziej ekologicznymi odpowiednikami. Będą to opakowania czysto organiczne na bazie naturalnych składników, które mogą zostać spożyte przez zwierzęta czy bakterie bez żadnych skutków ubocznych lub rozłożyć się w wodzie i glebie zaledwie po kilku tygodniach.

Wiemy już, jakie rozpoznajesz symptomy niszczenia naszej planety, które badasz naukowo. A po czym poznajesz dobrą literaturę? 

Hmm… Żeby jak najdokładniej to wyrazić, użyję języka technicznego. Każda książka posiada własny, „organiczny” świat. Gdy się w niego zagłębiamy, to mamy uczucie wylogowania się z naszego codziennego matrixa i nagle poznajemy nowy, inny i pozornie lepszy świat, który wciąga nas niczym wir wodny. Niestety, wciąga nas tylko do ostatniej strony – po zamknięciu przeciętnej  książki szybko wracamy do rzeczywistości. Dobra książka działa na czytelnika znacznie dłużej, wywołuje w nim głębokie emocje. Czy to będzie smutek, żal, czy euforia płynąca z idealnie dobranej i szczęśliwie zakończonej historii – to wszystko zależy od autora oraz wrażliwości czytelnika. Takie przeżycia wywołują we mnie utwory Tolkiena, który stworzył język na potrzeby własnego świata przedstawionego. Pomysłowość i styl tego autora są dla mnie niewyczerpanym źródłem inspiracji.

Poznaj nasz kampus