Studenci PŁ potęgują możliwości - wywiad ze Stanisławem Puławskim

Nowoczesne technologie informatyczne wykorzystywane w przemyśle to wizytówka wiodących uczelni technicznych. Politechnika Łódzka należy do grona tych uczelni, a przedstawicielem naukowca-odkrywcy, pasjonata automatyki i robotyki oraz programowania jest Stanisław Puławski, student informatyki na WEEIA PŁ.

Polecamy rozmowę z dobrze zorganizowanym studentem PŁ, którego pasją są nowoczesne technologie, a także... ptaki drapieżne.

 

Czy Twój kalendarz zajęć zawsze tak wyglądał? Liczba organizacji, w których prace angażujesz się od początku studiów jest imponująca, co może dawać poczucie kurczenia się czasu :)

Jeszcze w liceum miałem okazję poznać członków SKN SKaNeR podczas zawodów robotów SumoChallenge, więc jak tylko zacząłem studia, od razu zapisałem się do tego koła. Dzięki temu, już 2 miesiące po tym jak zostałem studentem, byłem współorganizatorem tych właśnie zawodów. Potem zaczęła się seria wyjazdów-delegacji do innych miast na zawody robotów organizowanych przez różne polskie koła zrzeszające robotyków. Pierwsza delegacja uczelniana, w której miałem okazję wziąć udział to wyjazd na Politechnikę Wrocławską, na zawody Robotic Arena w 2014 r., gdzie zająłem 3. miejsce w kategorii NanoSumo.

Z drugiej strony, będąc uczniem II klasy liceum, zacząłem uczęszczać na spotkania Grupy .NET Junior Politechnika Łódzka, odbywające się na wydziale FTIMS, by uczyć się programować w języku C#. Oprócz tego jako, że interesuję się technologiami bezprzewodowej komunikacji, jestem członkiem SKN Telin (zapewne wiele osób aktualnie kojarzy to koło za sprawą projektu "Inteligentnych Uli" Sebastiana Góreckiego). Intensywnie śledzę też polskie startupy i cały czas myślę o spróbowaniu własnych sił w biznesie, w związku z tym byłem jednym z członków - założycieli MKN Startup. Jako ciekawostkę podam, że pierwszym Prezesem MKN Startup był Jakub Wujek, twórca projektu Wavy - inteligentnej boi wspomagającej nurków. Jak tylko znajdę wolną chwilę, to staram się też wpaść na spotkania Płazika, które odbywają się w każdy wtorek w VII DS.

Jesteś koordynatorem działań kilku kół naukowych zrzeszonych w projekcie Microsoft. Co to za projekt?

Koła Naukowe na uczelniach można podzielić na dwie grupy. Z jednej strony mamy zwykłe koła naukowe podlegające tylko pod jednostki uczelniane, z drugiej - duże organizacje, które są de facto sieciami kół naukowych. Przykładem tych drugich są: BEST, SEP i właśnie Grupy .NET. Ja, na drugim roku studiów zostałem liderem grupy Junior .NET PŁ, a rok później oddałem grupę Junior i zacząłem organizować spotkania dla grupy .NET WEEIA, gdzie w szczytowym momencie mieliśmy ponad 100 uczestników spotkań. Aktualnie grupy .NET Junior, .NET WEEIA oraz .NET FTIMS połączyliśmy razem, tworząc Studenckie Koło Naukowe .NET PŁ. Piotr Ładoński (IFE) oraz Natalia Walczak (WEEIA) są liderami naszej politechnicznej społeczności .NET.  Obecnie, ja jako Microsoft Student Partner Region Leader wspieram komunikację między Microsoftem a Grupami .NET z regionu ŁOWCy (skrót od: region Łódź-Opole-Wrocław-Częstochowa). Staram się pomagać naszym MSP w osiąganiu swoich celów, pośredniczę przy rekrutacji nowych MSP oraz od czasu do czasu występuję jako prelegent - najczęściej opowiadam o chmurze obliczeniowej Azure oraz technologiach związanych z IoT.

Przed studiami informatycznymi kształciłeś się na automatyce. Jakie dostrzegasz zalety studiowania na PŁ?

Idąc na studia, wydaje nam się, że kluczowym wyborem jest decyzja o kierunku studiów. W praktyce okazuje się jednak, że bardziej istotne jest to, w co angażujemy się po zajęciach. Plan to baza studenckiego kalendarza, ale to od nas zależy, jak wykorzystamy "okienka" oraz dni, kiedy mamy mniej zajęć. Oczywiście jest to czas, kiedy można się wyspać, ale zdecydowanie lepiej spędzić go aktywnie, czy to działając w kołach naukowych i innych organizacjach studenckich takich, jak samorządy studenckie lub AZS. Można również realizować własne projekty hobbystycznie, niejednokrotnie korzystając z zaplecza technicznego uczelni oraz wiedzy starszych studentów lub wykładowców. Aktualnie studiuję informatykę, lecz pomimo tego biorę udział także w różnych inicjatywach skierowanych dla studentów automatyki i robotyki oraz elektroniki i telekomunikacji.

Informatyka to niejedyna Twoja pasja. Jesteś członkiem Grupy Sokolniczej Rabiec. Czym się tam zajmujesz?

Sokolnictwo to pasja rodzinna, hodujemy ptaki drapieżne i latamy z nimi od kiedy pamiętam. Teraz mieszkam w Łodzi i w ciągu tygodnia najważniejsze są studia, projekty, praca oraz ogólnie pojęte życie studenckie. Natomiast w weekendy i wakacje wraz z "Grupą Sokolniczą Rabiec" zajmuję się rekonstrukcją historyczną XVII-wiecznej polskiej szlachty. Oprócz tego pracuję z sokołami i jastrzębiami, głównie na plantacjach owocowych, gdzie patrolujemy teren i chronimy plony przed szkodnikami, przede wszystkim kwiczołami i szpakami. Jest to miła odskocznia od pracy z komputerami i elektroniką. Staramy się również połączyć tradycje sokolnicze z nowoczesnymi technologiami - na przykład wykorzystujemy drony (zarówno quadrokoptery jak i płatowce) do treningów kondycyjnych dla sokołów.

 

Jak zachęciłbyś młodych ludzi do tego, by nie rezygnowali ze swoich pasji, nawet tych najbardziej niszowych?

Kończąc liceum, miałem zbudowanych kilka prostych robotów na 8-bitowych procesorach oraz 2 aplikacje w Microsoft Store. W tym właśnie kierunku chciałem się rozwijać - powoli tworzyć drobne projekty. Możliwości rozwoju, które poznałem na uczelni przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Po pierwsze bardzo polecam koła naukowe - na pierwszy rzut oka organizacje są podobne, lecz każda działa inaczej i ma swój niepowtarzalny klimat. Jedne bazują na szkoleniach, inne na projektach, a jeszcze inne na udziale w międzynarodowych konkursach, choć zazwyczaj mamy do czynienia z mieszanką tych trzech głównych czynników. Po drugie - studenckie, uczelniane wyjazdy. Niestety nie miałem jeszcze okazji wziąć udziału w programie Erasmus, ale za to wyjeżdżałem w delegacje, głównie na zawody robotów. Oprócz tego 2 razy byłem na wakacyjnych praktykach na Politechnice Lwowskiej oraz 2 razy jako student odwiedziłem Kijów - raz jako prelegent na konferencji, a drugi raz jako uczestnik warsztatów IoT w siedzibie Ukraińskiego oddziału Microsoftu.

Uważam, że jak najbardziej można studiować bez porzucania swoich pasji. Wszystko to kwestia organizacji i przy obraniu dobrej strategii można znaleźć czas zarówno na pracę, jak i na hobby.
 

[Rozmawiała Agnieszka Garcarek, Dział Promocji; zdjęcia - archiwum prywatne bohatera.]

Poznaj nasz kampus